Dziś kolczyki - na pozór proste. Były jednak dla mnie twardym orzechem, głównie ze względu na fakt, że uszy myszki musiały się znaleźć dokładnie tam, gdzie się znalazły. A do tego jeszcze problemy z uformowaniem dokładnie takich samych główek do obu myszek i 4 identyczne uszka. No ale się udało :)
Kolczyki ma teraz Ada z mojej klasy i mam nadzieję, że jej się podobają :D Co prawda chodzi w nich czasem do szkoły, ale obawiam się, czy to aby nie tylko przez grzeczność. Chociaż tak z drugiej strony to prosiła mnie o zrobienie kolczyków z Myszką Mickey i Minnie. Rozrysowała mi jak to ma mniej więcej wyglądać, a ja je ulepiłam. Gdy dawałam je Adzie, chyba się cieszyła, także...
Możliwe, że zrobię jeszcze jedne takie i wystawię na DaWandzie. W sumie to fajnie wyszły i co jak co - mi się podobają.
Są takie "kiuti". Hahah i od razu mi się przypomina szkoła. Nie będę tłumaczyła o co chodzi. Chociaż OK - urywek z całej historii. Na pewnej lekcji w szkole (WDŻ...) o czymś rozmawialiśmy (domyślcie się o czym :D ). Mamy takiego nieogarniętego Krzysia w klasie, no i on był bardzo (bardzo, bardzo, bardzo!) aktywny na lekcji. Później się zapytałam koleżanek z tyłu, skąd on na ten temat tyle wie. No i wymyśliłyśmy, że to on napisał na ten temat artykuł na Wikipedii, a jego nick to "Kiuti Krzyś Lofki Kiski". Zgadzam się - jesteśmy dziwne :D
Następny post będzie wyjątkowy, ze względu na... a zresztą - napiszę w nim o tym :) Za dwa tygodnie rozpocznę ferie i mam nadzieję, że zbiorę się w sobie i przygotuje kilka awaryjnych postów (takich gotowców :D ), które będę mogła publikować w kryzysach, gdy nie będę miała ochoty na pisanie, nie będę miała czasu, będę się uczyła, lub też nie będę posiadała obrobionych zdjęć biżuterii.
Także JUŻ CHCĘ FERIE!!! A jak u Was? Ferie w Waszych województwach się właśnie zaczęły, czy niestety już skończyły?